Tajemnice nocy (rozdział 2 i 3)

 Rozdział 2 

Wampirzyca w ostatniej chwili zdążyła uchylić się przed szkodliwym, zgubnym srebrem, które miało ją jeszcze bardziej osłabić. Nagle z drugiej strony usłyszała kolejną strzałę. Zapewne z łuku niedoszłej ofiary.

Byli tam. Czekali na nią.

Oszołomiona pragnieniem nie zauważyła wrogów czających się w ciemności.

Nie była w stanie określić ich liczby.

Mimo pełni była zbyt spragniona. Musiała uciekać. Jedynym wyjściem okazało się podziemie. Tam na pewno nie będą jej szukać. O tej kryjówce nie wiedzą.

***

Tomasz sięgnął po następną strzałę. Szukał celu, lecz nie mógł dostrzec "wyobcowanej".

-Przecież się nie rozpłynęła!-Pomyślał.

-Julia! Widzisz ją?!- Spytał Tomasz przez krótkofalówkę.

-Nie! Zniknęła!- Odpowiedziała z rozczarowaniem dziewczyna.

-Szefie! Tu musi być jakiś właz, czy coś! Bo w jednej chwili była, a w drugiej już nie! - Zameldował mu Jarek.

***

To stało się nagle.

Postać pojawiła się z nikąd.

Tomasz usłyszał krzyk swojej dziewczyny gdy ta na jego oczach zniknęła mu z oczu.

-Julia!- Zdążył zawołać nim wszystko ucichło.


Rozdział 3


W ciemnym, ciasnym pomieszczeniu wysoki mężczyzna stanął przed Gertrudą.

Nie bała się! Dobrze wiedziała kto to.

Tylko Borys mógł znaleźć ją tu, w podziemiach. Pragnienie dawało o sobie znać coraz bardziej. Wampirzyca czuła żar. Gardło paliło nie do wytrzymania!

-Co ty tu robisz?!- Spytała warkliwie. Nie rozstali się z Borysem poprzednio, w zgodzie.


-Poluję, jak ty!- Odpowiedział.


-To nie twoje terytorium! Odejdź stąd!- Kazała.


-Daj spokój. Mam prezent - przymilał się, nie proszony gość.

Położył przed "wyobcowaną" ciało ciemnowłosej dziewczyny.

Pragnienie wygrało! Rzuciła się na pół martwe zwłoki jak dzikie zwierze. Borys się śmiał. Słyszała to i starała się nie zwracać uwagi na ten szyderczy śmiech. Nie było to ważne! Najważniejsze był leżące przed nią ciało jeszcze niedawno nie doszłej ofiary! Ugasi pragnienie, wrócą jej siły i rozprawi się z nim jak należy!

Na razie piła, piła aż serce dziewczyny nie przestanie bić!

***

Grupa Tomasza szukała zaginionej. Cel polowania nie był już ważny.

Jako szef kazał swoim szukać ukochanej dotąd, puki nie znajdą Juli!

Dzień nadchodził, lecz on nie tracił nadziei. Nie spocznie puki jej nie odnajdzie!

-Szefie! Coś mamy!- Powiedział jeden z jego ludzi.

-Gdzie się znajdujecie?- Zapytał Tomasz.

-Dwa kilometry od cmentarza!

Ludzie Tomasza ruszyli za nim w wskazanym kierunku.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Do ocalenia cz. 1

Czas rewanżu (10-12+ Epilog)

Do ocalenia cz. 2

Tajemnice nocy (wstęp+ rozdział 1)