Posty

Wyświetlanie postów z stycznia 19, 2020

Zatraceni (cz. 1)

Madam Andżela przebudziła się. Otworzyła oczy, przerażona ujrzała zupełną ciemność. Zrozumiała też że jest w jakiejś ciasnej przestrzeni- znów. Sięgnęła bezwiednie dłonią do szyi, i poczuła coś dziwnego.  "Szwy"- pomyślała. Dotknęła wieka nad sobą. Popchnęła mocniej pragnąc wyjść. Naparła obiema rękami. Usłyszała trzask. Wieko ustąpił. Kobieta usiadła, rozejrzała się.Nie poznawała tego miejsca. Spojrzała na siebie. Miała najlepszą suknie, i koronkowe rękawiczki. Nic nie pamiętała, jak zawsze po przebudzeniu. Obok jej trumny, było wiele, bardzo zniszczonych. Naznaczonych zębem mijającego czasu. Naprzeciw niej znajdowała się  trumna nie podobna do reszty. Nowa. Kobieta zerwała się na równe nogi. Trumny nie były na niczym ułożone. Leżały po prostu na ziemi jedna, obok drugiej. Dlatego było jej tak łatwo się wydostać. Andżela podeszła do najnowszej trumny.  Chwyciła za wieko, wyrwał, bez problemu. Wewnątrz ujrzała znajomą twarz. Choć pokrytą potwornymi bliznami i śladami tort