ZAGADKA
W miasteczku północnym, Monary, mieszkało zaledwie pięć tysięcy mieszkańców. Miasteczko było spokojne, zadbane. Ludzie darzyli się szacunkiem. Pewnego dnia doszło tam do zdarzenia, które nigdy nie miało miejsca. Doszło bowiem do morderstwa. Morderstwa, które na zawsze miało zakłócić spokój mieszkańców! Córka państwa Wirskich miała dziewiętnaście lat. Na imię jej było Elena. Dziewczyna nie wyróżniała się niczym specjalnym. Ot kolejna nastolatka w małym miasteczku. Zaginęła na początku sierpnia. Państwo Wirscy nawet nie brali pod uwagę, że Elena mogła uciec. Była dobrym dzieckiem. Rodzice byli z niej dumni. Miała iść na studia. Matka Eleny zarzekała się, że dziewczyna nie ma chłopaka! Że interesują ją tylko nauka. Policja od razu zarządziła poszukiwania po dwudziestu czterech godzinach, od nieprzybycia powrotu Eleny o ustalonej porze. Dziewczyna została odnaleziona dwunastego sierpnia po południu, martwa w lesie. Została brutalnie uduszona. Ślady na ciele wskazywały, że walczyła z napast