Niechciani goście cz. 2 - ostatnia
Dzień mijał monotonnie. Może dlatego że był to poniedziałek. Małżonkowie z pracownicą sumiennie wykonywali swoje obowiązki. Klientów było jak zwykle wielu. Gdy ludzie pytali o górne piętro Regina zbywała to tłumacząc się usterką. Kobieta nawet nie chciała sobie wyobrażać co mogło się stać z znajdującym się tam asortymentem i magazynami. *** Nim się dostrzegli nie wiadomo kiedy dzień pracy prawie dobiegł końca. Trzeba było sprawdzić górne piętro. Życzliwa Beatrycze postanowiła zostać, aby pomóc szefostwu. Słońce chyliło się ku zachodowi. Trwał październik. W sklepie prawie nie zostało już nikogo. Małżonkowie zdecydowali że po wyjściu ludzi zajmą się górnym piętrem. *** Po opuszczeniu sklepu przez ostatniego klienta Regina zamknęła sklep od środka. John już zaczął wchodzić na górę . Otworzyli kraty zabezpieczające. Beatrycze szła ostatnia. Na drugim piętrze poza magazynami znajdował się dalszy asortyment sklepu skierowany bardziej do dzieci. Stwory miały zabawę w najlepsze. Zep